poniedziałek, lipca 07, 2014

Rozdział 17. Magiczna Rada i prawdziwa twarz "Smoczego Rodzeństwa".


Kolejny dzień w Heartfilia Konzern.

Miesiąc na Earthland.

Promienie słońca przywitały mieszkańców posiadłości ukazując im piękny początek dnia…

Pov. Lucy

Właśnie siedzieliśmy z Laxusem, Candy i Sorą w ogrodzie. Na stole mieliśmy ustawioną Lacrimę, która zaświeciła się niespodziewanie. Poprosiłam Sorę by odebrał rozmowę. Gdy okazało się, że to Garun, założyliśmy maski i podeszliśmy do Lacrimy. Zostaliśmy przez niego poproszeni o obecność w następnym posiedzeniu Rady.. Zgodziliśmy się i posiedzenie ma odbyć się dziś o 15. Więc mamy jeszcze jakieś trzy godziny…

Zastanawiałam się nad czymś przez ten czas…

- Nii-chan myślę, że już czas się ujawnić… Przynajmniej członkom Rady. To także czas wrócić do gildii… Co o tym sądzisz? – Zapytałam niepewnie. Zastanawiałam się, co powie…
- Także o tym myślałem ostatnio Mała i myślę, że masz rację to już miesiąc odkąd wróciliśmy z Dragon Worldu. Czas, aby wrócić… - Odpowiedział i uśmiechnął się do mnie. - Zaskoczymy Jii-chan?- Wyszczerzył się w chytrym uśmieszku… Wiedziałam, co mu chodzi po głowie. Zaśmiałam się i pokiwałam głowa na „tak”.

Zjedliśmy obiad i wybraliśmy się do Ery. Jak zawsze założyliśmy Nasze płaszcze i mieliśmy maski na twarzach.


Otworzyliśmy portal do Ery.

Era, Miejsce spotkań Magicznej Rady.

Weszliśmy do Sali spotkań. Okazało się, że Rada zebrała się z Naszego powodu.
- Selena-dono, Samuel-dono. Przedyskutowaliśmy coś z Radą i myślę, że chyba nadszedł czas abyśmy poznali Waszą dokładną tożsamość? – Powiedział do nas Garun.
- Oczywiście… Także z bratem nad tym się zastanawialiśmy… i myślimy, że to odpowiedni czas, aby ukazać Radzie Nasze twarze… - Odpowiedziałam poważnym i dostojnym tonem.
Zdjęliśmy kaptury ukazując im nasze włosy i zauważyłam napięcie na twarzach członków Rady… i zaczęliśmy razem zdejmować powoli maski…, gdy otworzyliśmy oczy i ukazaliśmy nasze twarze w pełnej okazałości byli w szoku… i odliczaliśmy telepatycznie „3…2…1…” w oczekiwaniu na reakcję Rady.
- H-Heartfilia? D-Dreyar? – Zająkał się Garun.
- Nie, panie Przewodniczący… Heartfilia-Dreyar. Jesteśmy rodzeństwem i mamy to samo nazwisko. - Upomniałam Garuna. I uśmiechnęłam się do niego.
- Och, rozumiem... Jestem naprawdę zaskoczony… tak samo pewnie inni członkowie… - Powiedział przewodniczący. I spojrzał na resztę rady było po nich widać zaskoczenie i coś jeszcze… przerażenie.
- Jak mamy do Was teraz mówić? – Zapytała kobieta koło Garuna. Nigdy nie przedstawiła się, ale myślę, że jest ona Belno.
- Nadal jesteśmy „Smoczym Rodzeństwem”, ale skoro już znacie nasze nazwisko to się przedstawimy dokładniej. – Powiedziałam do niej. Dygnęłam i powiedziałam - Jestem Lucy Selena Heartfilia-Dreyar, a oto Laxus Samuel Heartfilia-Dreyar. Mój starszy brat. – Powiedziałam wskazując na Laxusa. Za to Laxus się lekko się ukłonił.
- Ah, rozumiem… Dziękujemy za wyjaśnienia. Ale co z Waszą magią? Nadal nie możecie nam o niej powiedzieć? Domyślamy się, że sama magia Gwiezdnej Energii czy magia Dragon Slayera Błyskawic nie może otrzymać takiej moc jaką wy posiadacie. - Dopytywał się nas Garun. My tylko pokręciliśmy głowami, że nie możemy.
- Garun-san, przykro mi, ale to jeszcze nie czas na to, aby powiedzieć tak ważną rzecz… Nawet nasz dziadek nie wiem o Naszej dokładnej magii… Powiemy, gdy przyjdzie na to czas… Proszę o zrozumienie i cierpliwość. - Powiedział Laxus kłaniając się.
- Dobrze… Chociaż nie dokładnie dlatego Waszą dwójkę tu wezwaliśmy. Jest jeszcze jedna rzecz, o która chciałbym was prosić… - Powiedział zamyślony Garun.
- Co to takiego Panie Przewodniczący? – Zapytałam.
- Chciałbym was prosić abyście byli honorowymi członkami Rady, taką tzw. Prawą ręką Przewodniczącego. Będę zaszczycony, jeśli się zgodzicie na coś takiego.Zasługujecie na to stanowisko. Z waszą mocą i magią którą posiadacie. Coś takiego zdarza się bardzo, bardzo rzadko. Dlatego postanowiliśmy stworzyć wasze stanowisko w Radzie Magicznej. - Powiedział i się uśmiechnął do nas. Hmm.. Myślę, że to pierwszy raz, kiedy widzę go uśmiechającego się.

Spojrzałam na Laxusa i zapytałam go poprzez Telepatię, „Co o tym sadzisz?”, Spojrzał na mnie… „Myślę, że można spróbować…Tylko zapytaj od razu czy nie ma w tym żadnych zastrzeżeń w razie, czego gdybyśmy mieli brać udział z nasza gildią w Dai Matou Enbu…”. I uśmiechnęłam się do niego.

- Dobrze zgadzamy się…, ale mam pytanie. Czy będziemy mogli brać udział w rozgrywkach Dai Matou Enbu wraz z naszą gildią? Czy mamy jakieś ograniczenia na tym stanowisku? – Zapytałam. Garun zaśmiał się i skinął głową.
- Oczywiście żaden problem, cieszymy się z waszej decyzji. Wszystko pozostaje tak jak jest tylko, że jesteście dodatkowo honorowymi członkami Rady.

 Spotkanie się zakończyło. My wróciliśmy do rezydencji, szczęśliwi. Spakowaliśmy się i przygotowaliśmy się do powrotu…



Fairy Tail Wracamy Jutro! 

1 komentarz:

  1. No nareszcie!!! Jakże się cieszę, że jednak się ujawnili :D. I to zaskoczenie na twarzach członków Rady - bezcenne :D. Teraz tylko czekam na ich przybycie do FT i wzbudzenie wielkiej furory :D. Pozdrawiam cieplutko i masę weny zostawiam :).

    OdpowiedzUsuń