Czas pominięty… Tydzień po wstąpieniu w
szeregi Dziesięciu Świętych Magów.
Pov. Lucy
Ledwo zostaliśmy
jednymi z Dziesięciu Świętych Magów, a już Jason z tygodnika „Czarodziej” za
nami gania, aby złapać, co lepsze nowinki na nasz temat… Podobno wszyscy
czytelnicy zachwycają się nami i są ciekawi, kim jesteśmy naprawdę. Chcą abyśmy
odsłonili nasze twarze dla fanów… ostatnio byliśmy na misji od Rady, aby zbadać
projekt „Eclipse”… i w razie, czego interweniować. Więc interweniowaliśmy…
Projekt „Eclipse” został przez nas rozwiązany. Oraz, że sami pozbyliśmy się
najsilniejszej gildii z sojuszu „Balam”. I tym znów zostaliśmy rozsławieni
przez Jasona „Cool!”.
Czas przeminął:
Dwa tygodnie po wizycie w Erze.
W Posiadłości Heartfilia.
Właśnie
wróciliśmy z Ery po wykonaniu zadania, które otrzymaliśmy od nich. Polegało na
zlikwidowaniu gildii „Requiem” niby gildia jest legalna, ale funkcjonuje na
granicy prawa… Cholera~ najgorsze jest to, że prowadzili eksperymenty związane
z magią na ludziach… w dodatku dzieciach! Do diabła! Jak tak można…
Wzięłam kąpiel i
poprosiłam w kuchni, aby podano nam obiad w ogrodzie… Candy i Sora wygrzewali
się na popołudniowym słońcu, a ja czytałam książkę, gdy przyszła Spetto-san.
- Listonosz
przywiózł do rezydencji tygodnik „Czarodziej” Lucy-san. - Powiedziała do mnie
starsza pani.
- Dziękuję
Nianiu. Możesz iść odpocząć. - Powiedziałam do niej spoglądając na nią z nad
moich przeciwsłonecznych okularów. Niania weszła do rezydencji, a ja odłożyłam
książkę na stolik i zajrzałam do gazety. Ciekawa byłam, co tam Jason nowego
napisał o magach. Miałam nadzieje, że napisze coś o Fairy Tail, ale ostatnio
chyba facet nakręcił się na Dziesięciu Świętych Magów.
I od pierwszej
strony… pisał, o kim? No jak to, o kim? Już od pierwszej strony zaczął pisać o
„Smoczym Rodzeństwie”! Ponownie…
Na
pierwszej stronie fotografia dwóch cieni ze znakami zapytania
zatytułowane :
„ Sławne „Smocze
Rodzeństwo” znów w akcji … Najsilniejsze i najnowsze nabytki Dziesięciu
Świętych Magów! Kto ich widział, kto ich zna?!” I tekst
poniżej. „Ludzie zastanawiają się, kim są zamaskowane postacie z
Dziesięciu Świętych, którzy pozbyli się projektu „Eclipse” oraz Tartarosa…
tylko we dwoje. Cool! Jak silni oni mogą być?!”
To zaczyna mnie
bawić… Nagle przyszedł mój kochany starszy braciszek. I objął mnie ramieniem i
cmoknął w czoło zaglądając do gazety.
- Laxus-nii!
Widziałeś? – Pokazałam jemu artykuł znów poświęcony „Smoczemu Rodzeństwu”.
Przejrzał i zaczął się śmiać…
- Ten Jason
kiedyś wpadnie w niezłe kłopoty przez swoje „Cool!” – Nabijał się Laxus z
Jasona. I zaczęliśmy się śmiać czytając wspólnie gazetę w ciepłych promieniach
popołudniowego słońca.
Gdzieś w
Magnolii. Gildia Fairy Tail.
Za barem gdzieś w
głąb gildii stała piękna białowłosa barmanka. Właśnie listonosz przyniósł do
gildii Tygodnik „Czarodziej”. Uśmiechnieta pomachała w górze
gazetą aby zwrócić uwagę swoich towarzyszy i krzyknęła:
- Hej Ludzie!
Nowe wydanie „ Czarodzieja”! Chce ktoś przeczytać?! - Krzyknęła Mirajane. I
ludzie się zbiegli do baru, aby dowiedzieć, co nowego w gazecie piszą. Odkąd
Mira nie pracowała już, jako modelka i nie było jej zdjęć z sesji w tygodniku
nie było takiego zainteresowania w tej gildii tą gazetą tak jak teraz, jakby
wszedł jakiś „hit!”.
- Patrzcie znów
piszą o „Smoczym Rodzeństwie” … Muszą być potężni! Wow! Sami Tartaros
zlikwidowali! - Powiedział Elfman. – To są mężczyźni! - I wystrzelił w
podnieceniu pięść w powietrze.
- Elfman… -
Westchnął Gray pocierając skronie. - Oni są bratem i siostrą, czyli facet i
dziewczyna… - próbował wyjaśnić swojemu starszemu przesadnemu koledze.
- Są dwoma
pierwszymi numerami w szeregach Dziesięciu Świętych Magów. To do czegoś
zobowiązuje, nie?- Powiedział Gildartz siedząc ze swoją córcią i popijali piwo
przy barze.
- Tu Jason pisze,
że z walki wyszli bez szwanku nawet jednej ryski i zadrapań! – Powiedział także
Romeo jak mu oczy świeciły się z zachwytu.
- Yhym.. Tak i
słyszałam, że dziewczyna jest NR.1 i jest młodsza od swego brata. – powiedziała
Erza dołączając się do rozmowy gdy stała ze wszystkimi . Wszyscy oczy w słup
jak to usłyszeli od niej.
- To jak ona musi
być silna w takim razie?! - Wrzasnął Makao.
- A jak młoda
musi być?! – Wrzasnął za Makao, Wakaba. I było słychać śmiech na Sali po tym,
co powiedzieli.
- Są tchórzami,
jeżeli nawet nie chcą twarzy ludziom pokazać! - Krzyknął ktoś z głębi gildii.
To była Lisanna. Siedziała
w najdalszym kącie gildii… sama. Nikt się do niej nie zbliżał po
ostatnim jej wybryku z eliksirem. Gdy coś złego powiedziała czy burknęła na
temat Lucy i Laxusa dostawała manto od paru wybranych ludzi zazwyczaj do był Natsu,
Gray, Erza, Gajeel i Gromowładni. Mira już nawet nie chciała patrzeć na siostrę
i wraz z bratem byli obojętni na młodszą siostrę. Mimo bolącego serca.
- Ty się Lisanna
nie odzywaj, bo sama jesteś słaba i wyżywasz się na każdym. Jesteś po prostu
zazdrosna. - Warknął na nią Natsu w obronie Romea. Nie zapomniał jej tego, co
powiedziała i co chciała zrobić…
- N-Natsu- kun~!
- Krzyknęła i zaczęła wylewać fałszywe łzy.
- Płacz ile
chcesz, mnie to nie rusza. Mam cię dość, i jeszcze coś… Żaden „-kun” dla
ciebie, jeśli już to „-san”. - Powiedział do niej Natsu. Można było usłyszeć
smiechy i komplementy skierowane do Natsu jak np. „Dobrze powiedziane Natsu…”, czy „Tak trzymaj…”. Odwracając się do niej plecami miał podejść bliżej
baru, aby zobaczyć gazetę, gdy usłyszał…
- Jakby to była
ta suka Lucy to by Cię to obchodziło! – Krzyknęła na niego Lisanna. Nie
wiadomo, kiedy Natsu w mgnieniu oka znalazł się przy Lisannie i uderzył ją w
twarz.
- Nawet nie waż
się mieszać w to Luce! – Ryknął jej
w twarz i odszedł.
- Mira-nee, Elf-nii-chan. ~ - wylewała fałszywe łzy szukając
politowania u rodzeństwa.
- Nie, Lisanna! Dość
tego dobrego! Wstyd nam za Ciebie! Natsu ma racje! To nie Lucy wina, że Natsu
cię nie chce! Nie wiem ile razy mam Ci to powtarzać Lisanna. Odpuść już sobie!
– Mira i Elfman byli źli na młodszą siostrę, w końcu przejrzeli na oczy, jaka
jest ich siostra i nie zamierzają stawać w jej obronie.
Lisanna wybiegła z gildii z płaczem,
krzycząc, że nienawidzi wszystkich.
W kącie gildii
przy jednym stole siedzi Wendy z Romeo i Gajeelem i przeglądają magazyn
„Czarodziej”. Akurat patrzyli na zamaskowane zdjęcie nieznajomych osób, które
podobno są tym „Smoczym Rodzeństwem”
-Gajeel-nii-san
spójrz ta postać z postury wygląda jak Lucy-nee, a ta druga wygląda jak
Laxus-nii. Myślisz, że to mogą być oni? - Zapytała Wendy wskazując po kolei
każdą z postaci.
- Hmm.. Wszystko
się może zgadzać… Smoki i są też rodzeństwem. To się nawet układa w jedną
całość, Wendy. – Odpowiedział jej Gajeel przyglądając się dokładniej zdjęciu w
gazecie.
- Po prostu
trzeba czekać na ich powrót... - Powiedział Romeo.
- Lushii~ ona
niedługo wróci czuję to. – Powiedział Happy siedząc na stole wraz z Lilym i
Charle i mlaskając rybkę.
- Nie mogę się
doczekać, aby poznać na żywo Candy~! – Powiedzieli radośnie i jednocześnie
Charle i Lily.
-Ach, Młoda
miłość~! – Żartobliwie i w teatralny sposób westchnęła sobie Wendy puszczając
oczko do Gajeela, a on się roześmiał.
- Oi! Co to miało
być?! – Krzyknął rumieniący się Lily.
- Nic, nic… -
Zachichotała Wendy.
- Pamiętasz Sorę?
Taki czarny kocur… Wygląda na twardego… i nie dopuści Cię do siostruni tak
łatwo Lily~. - Powiedziała żartując także z niego Charle.
- Ja także jestem
silny… i pokaże temu fircykowi, że także mogę ją chronić nie tylko on… Phii…
Zaborczy braciszek. – Fuknął Lily. Co rozbawiło resztę siedzącą przy stole.
- Lucy-nee
wracajcie szybko! Czekamy na was! – Wendy i Romeo westchnęli razem, a Gajeel
pokiwał głową twierdząco zgadzając się z nimi.
- Aye! - Trzy
exceedy także powiedziały swoją zgodę z nastolatkami. ( Wendy i Romeo mają
teraz po 17 lat)
- Cierpliwości…
Już niedługo… - Wyszeptał Mistrz stojący na drugim piętrze. Przysłuchujący się
ich rozmowom uśmiechał się pod wąsem.
Czekają dnia, w
którym staną w końcu w drzwiach gildii i powitają wszystkich… jak na zbawienie.
O rety!!! Jak fajnie!!! Świetnie przeczytać o tym, co dzieje się w gildii :). Stanowczy Natsu bardzo mi się podobał, a podejrzenia naszej Nieustraszonej Szóstki są świetne!!! Jak oni ich dobrze znają ;D. Wspaniali z nich przyjaciele :D. Serio :). Ja też już nie mogę się doczekać wtargnięcia do gildii najsilniejszych magów na świcie :).
OdpowiedzUsuń