poniedziałek, lipca 07, 2014

Rozdział 16. Tygodnik "Czarodziej" i osławione "Smocze Rodzeństwo".

Czas pominięty… Tydzień po wstąpieniu w szeregi Dziesięciu Świętych Magów.


Pov. Lucy

Ledwo zostaliśmy jednymi z Dziesięciu Świętych Magów, a już Jason z tygodnika „Czarodziej” za nami gania, aby złapać, co lepsze nowinki na nasz temat… Podobno wszyscy czytelnicy zachwycają się nami i są ciekawi, kim jesteśmy naprawdę. Chcą abyśmy odsłonili nasze twarze dla fanów… ostatnio byliśmy na misji od Rady, aby zbadać projekt „Eclipse”… i w razie, czego interweniować. Więc interweniowaliśmy… Projekt „Eclipse” został przez nas rozwiązany. Oraz, że sami pozbyliśmy się najsilniejszej gildii z sojuszu „Balam”. I tym znów zostaliśmy rozsławieni przez Jasona „Cool!”.

Czas przeminął: Dwa tygodnie po wizycie w Erze.


W Posiadłości Heartfilia.

Właśnie wróciliśmy z Ery po wykonaniu zadania, które otrzymaliśmy od nich. Polegało na zlikwidowaniu gildii „Requiem” niby gildia jest legalna, ale funkcjonuje na granicy prawa… Cholera~ najgorsze jest to, że prowadzili eksperymenty związane z magią na ludziach… w dodatku dzieciach! Do diabła! Jak tak można… 

Wzięłam kąpiel i poprosiłam w kuchni, aby podano nam obiad w ogrodzie… Candy i Sora wygrzewali się na popołudniowym słońcu, a ja czytałam książkę, gdy przyszła Spetto-san.

- Listonosz przywiózł do rezydencji tygodnik „Czarodziej” Lucy-san. - Powiedziała do mnie starsza pani.
- Dziękuję Nianiu. Możesz iść odpocząć. - Powiedziałam do niej spoglądając na nią z nad moich przeciwsłonecznych okularów. Niania weszła do rezydencji, a ja odłożyłam książkę na stolik i zajrzałam do gazety. Ciekawa byłam, co tam Jason nowego napisał o magach. Miałam nadzieje, że napisze coś o Fairy Tail, ale ostatnio chyba facet nakręcił się na Dziesięciu Świętych Magów. 
I od pierwszej strony… pisał, o kim? No jak to, o kim? Już od pierwszej strony zaczął pisać o „Smoczym Rodzeństwie”! Ponownie…
 Na pierwszej stronie fotografia dwóch cieni ze znakami zapytania zatytułowane :

„ Sławne „Smocze Rodzeństwo” znów w akcji … Najsilniejsze i najnowsze nabytki Dziesięciu Świętych Magów! Kto ich widział, kto ich zna?!” I tekst poniżej. „Ludzie zastanawiają się, kim są zamaskowane postacie z Dziesięciu Świętych, którzy pozbyli się projektu „Eclipse” oraz Tartarosa… tylko we dwoje. Cool! Jak silni oni mogą być?!” 

To zaczyna mnie bawić… Nagle przyszedł mój kochany starszy braciszek. I objął mnie ramieniem i cmoknął w czoło zaglądając do gazety.
- Laxus-nii! Widziałeś? – Pokazałam jemu artykuł znów poświęcony „Smoczemu Rodzeństwu”. Przejrzał i zaczął się śmiać…
- Ten Jason kiedyś wpadnie w niezłe kłopoty przez swoje „Cool!” – Nabijał się Laxus z Jasona. I zaczęliśmy się śmiać czytając wspólnie gazetę w ciepłych promieniach popołudniowego słońca.


Gdzieś w Magnolii. Gildia Fairy Tail.

Za barem gdzieś w głąb gildii stała piękna białowłosa barmanka. Właśnie listonosz przyniósł do gildii Tygodnik „Czarodziej”. Uśmiechnieta pomachała w górze gazetą aby zwrócić uwagę swoich towarzyszy i krzyknęła:

- Hej Ludzie! Nowe wydanie „ Czarodzieja”! Chce ktoś przeczytać?! - Krzyknęła Mirajane. I ludzie się zbiegli do baru, aby dowiedzieć, co nowego w gazecie piszą. Odkąd Mira nie pracowała już, jako modelka i nie było jej zdjęć z sesji w tygodniku nie było takiego zainteresowania w tej gildii tą gazetą tak jak teraz, jakby wszedł jakiś „hit!”.
- Patrzcie znów piszą o „Smoczym Rodzeństwie” … Muszą być potężni! Wow! Sami Tartaros zlikwidowali! - Powiedział Elfman. – To są mężczyźni! - I wystrzelił w podnieceniu pięść w powietrze.
- Elfman… - Westchnął Gray pocierając skronie. - Oni są bratem i siostrą, czyli facet i dziewczyna… - próbował wyjaśnić swojemu starszemu przesadnemu koledze.
- Są dwoma pierwszymi numerami w szeregach Dziesięciu Świętych Magów. To do czegoś zobowiązuje, nie?- Powiedział Gildartz siedząc ze swoją córcią i popijali piwo przy barze.
- Tu Jason pisze, że z walki wyszli bez szwanku nawet jednej ryski i zadrapań! – Powiedział także Romeo jak mu oczy świeciły się z zachwytu.
- Yhym.. Tak i słyszałam, że dziewczyna jest NR.1 i jest młodsza od swego brata. – powiedziała Erza dołączając się do rozmowy gdy stała ze wszystkimi . Wszyscy oczy w słup jak to usłyszeli od niej.
- To jak ona musi być silna w takim razie?! - Wrzasnął Makao.
- A jak młoda musi być?! – Wrzasnął za Makao, Wakaba. I było słychać śmiech na Sali po tym, co powiedzieli.
- Są tchórzami, jeżeli nawet nie chcą twarzy ludziom pokazać! - Krzyknął ktoś z głębi gildii. To była Lisanna. Siedziała w najdalszym kącie gildii… sama. Nikt się do niej nie zbliżał po ostatnim jej wybryku z eliksirem. Gdy coś złego powiedziała czy burknęła na temat Lucy i Laxusa dostawała manto od paru wybranych ludzi zazwyczaj do był Natsu, Gray, Erza, Gajeel i Gromowładni. Mira już nawet nie chciała patrzeć na siostrę i wraz z bratem byli obojętni na młodszą siostrę. Mimo bolącego serca.
- Ty się Lisanna nie odzywaj, bo sama jesteś słaba i wyżywasz się na każdym. Jesteś po prostu zazdrosna. - Warknął na nią Natsu w obronie Romea. Nie zapomniał jej tego, co powiedziała i co chciała zrobić…
- N-Natsu- kun~! - Krzyknęła i zaczęła wylewać fałszywe łzy.
- Płacz ile chcesz, mnie to nie rusza. Mam cię dość, i jeszcze coś… Żaden „-kun” dla ciebie, jeśli już to „-san”. - Powiedział do niej Natsu. Można było usłyszeć smiechy i komplementy skierowane do Natsu jak np. „Dobrze powiedziane Natsu…”, czy „Tak trzymaj…”. Odwracając się do niej plecami miał podejść bliżej baru, aby zobaczyć gazetę, gdy usłyszał…
- Jakby to była ta suka Lucy to by Cię to obchodziło! – Krzyknęła na niego Lisanna. Nie wiadomo, kiedy Natsu w mgnieniu oka znalazł się przy Lisannie i uderzył ją w twarz.
- Nawet nie waż się mieszać w to Luce! – Ryknął jej w twarz i odszedł.
- Mira-nee, Elf-nii-chan. ~ - wylewała fałszywe łzy szukając politowania u rodzeństwa.
- Nie, Lisanna! Dość tego dobrego! Wstyd nam za Ciebie! Natsu ma racje! To nie Lucy wina, że Natsu cię nie chce! Nie wiem ile razy mam Ci to powtarzać Lisanna. Odpuść już sobie! – Mira i Elfman byli źli na młodszą siostrę, w końcu przejrzeli na oczy, jaka jest ich siostra i nie zamierzają stawać w jej obronie.
Lisanna wybiegła z gildii z płaczem, krzycząc, że nienawidzi wszystkich.

W kącie gildii przy jednym stole siedzi Wendy z Romeo i Gajeelem i przeglądają magazyn „Czarodziej”. Akurat patrzyli na zamaskowane zdjęcie nieznajomych osób, które podobno są tym „Smoczym Rodzeństwem”
-Gajeel-nii-san spójrz ta postać z postury wygląda jak Lucy-nee, a ta druga wygląda jak Laxus-nii. Myślisz, że to mogą być oni? - Zapytała Wendy wskazując po kolei każdą z postaci.
- Hmm.. Wszystko się może zgadzać… Smoki i są też rodzeństwem. To się nawet układa w jedną całość, Wendy. – Odpowiedział jej Gajeel przyglądając się dokładniej zdjęciu w gazecie.
- Po prostu trzeba czekać na ich powrót... - Powiedział Romeo.
- Lushii~ ona niedługo wróci czuję to. – Powiedział Happy siedząc na stole wraz z Lilym i Charle i mlaskając rybkę.
- Nie mogę się doczekać, aby poznać na żywo Candy~! – Powiedzieli radośnie i jednocześnie Charle i Lily.
-Ach, Młoda miłość~! – Żartobliwie i w teatralny sposób westchnęła sobie Wendy puszczając oczko do Gajeela, a on się roześmiał.
- Oi! Co to miało być?! – Krzyknął rumieniący się Lily.
- Nic, nic… - Zachichotała Wendy.
- Pamiętasz Sorę? Taki czarny kocur… Wygląda na twardego… i nie dopuści Cię do siostruni tak łatwo Lily~. - Powiedziała żartując także z niego Charle.
- Ja także jestem silny… i pokaże temu fircykowi, że także mogę ją chronić nie tylko on… Phii… Zaborczy braciszek. – Fuknął Lily. Co rozbawiło resztę siedzącą przy stole.
- Lucy-nee wracajcie szybko! Czekamy na was! – Wendy i Romeo westchnęli razem, a Gajeel pokiwał głową twierdząco zgadzając się z nimi.
- Aye! - Trzy exceedy także powiedziały swoją zgodę z nastolatkami. ( Wendy i Romeo mają teraz po 17 lat)

- Cierpliwości… Już niedługo… - Wyszeptał Mistrz stojący na drugim piętrze. Przysłuchujący się ich rozmowom uśmiechał się pod wąsem.

Czekają dnia, w którym staną w końcu w drzwiach gildii i powitają wszystkich… jak na zbawienie.


Nie spodziewali się jednak, że ten dzień nadejdzie bardzo szybko.

1 komentarz:

  1. O rety!!! Jak fajnie!!! Świetnie przeczytać o tym, co dzieje się w gildii :). Stanowczy Natsu bardzo mi się podobał, a podejrzenia naszej Nieustraszonej Szóstki są świetne!!! Jak oni ich dobrze znają ;D. Wspaniali z nich przyjaciele :D. Serio :). Ja też już nie mogę się doczekać wtargnięcia do gildii najsilniejszych magów na świcie :).

    OdpowiedzUsuń